Prima Aprilis we Wrocławiu
Aktualizacja:Jak co roku 1 kwietnia obchodzone jest specyficzne święto - Prima Aprilis, podczas którego właściwie "wszystkie chwyty są dozwolone", jeśli chodzi o żartowanie. We Wrocławiu już wielokrotnie media, a nawet i samorząd przyczynił się do tego, aby w ten szczególny dzień w roku pożartować razem z mieszkańcami.
Zmiana nazw ulic
1 kwietnia 2007 roku, czyli już 10 lat temu wrocławskie ulice w centrum zmieniły w tajemniczy sposób swoje nazwy. Nowe tabliczki były do złudzenia podobne do tych właściwych, dlatego wprawiły w prawdziwe osłupienie turystów przyjeżdżających do stolicy Dolnego Śląska, jak i samych Wrocławian.
Dla przykładu ulica Ruska stała się ul. Mandaryny, ul. Kazimierza Wielkiego została przemianowana na ul. Dody Elektrody, a Więzienna na ulicę Swobody. Pojawiły się także ulice Ojczyzny-Polszczyzny, Lodów Waniliowych, Królewny Śnieżki, Kaczora Donalda czy Zimnego Łokcia.
Organizatorami tej żartobliwej akcji na Prima Aprilis okazało się Polskie Radio Wrocław oraz władze miejskie.
Co w tym roku?
Przedstawiciele miasta, ani też żadne organizacje nie ujawniają, jakie mają plany na Prima Aprilis. Tak na pewno jest lepiej, ponieważ żarty z zaskoczenia są najczęściej udane i pozwalają bawić do łez. O tym, co było żartem, a co szczerą prawdą, najprawdopodobniej mieszkańcy miasta i przyjezdni goście przekonają się dopiero 2 kwietnia, po zakończeniu psotnego święta.
Komentarze